Moja firma postanowiła wysłać mnie na delegację do pewnej nadmorskiej miejscowości. Jako, iż byłem szefem jednego z działów nie mogłem odmówić, wiedząc, że jest to priorytetowa sprawa dla mojego przedsiębiorstwa. Był to miesiąc letni, dokładnie koniec lipca. Postanowiłem więc sprawić żonie niespodziankę i zabrać ją ze sobą w podróż. Zaplanowaliśmy to tak, że ja rano będę chodził na spotkania biznesowe, a po południu i wieczorami będziemy spędzać czas na spacerach i zwiedzaniu miasta.
Gdynia po przyjeździe okazała się piękną miejscowością. Zarówno moja żona, jak i ja byliśmy tu pierwszy raz w życiu. Zazwyczaj wybieraliśmy inne lokalizacje, gdy decydowaliśmy się spędzić letni urlop nad polskim morzem. Mimo zmęczenia podróżą postanowiliśmy trochę zwiedzić miasto. Oboje zgodnie przyznaliśmy, że atrakcjami, które najbardziej przypadły nam do gustu podczas całego pobytu w tej miejscowości były: Muzeum Morskie Dar Pomorza, Akwarium Gdyńskie MIR oraz Pomorski Park Naukowo – Technologiczny.
Pewnego dnia siedząc na prezentacji firmowej z wizją, iż będę musiał dzisiaj spędzić niemalże cały dzień na spotkaniach biznesowych, postanowiłem sprawić żonie prezent. I tak miałem ogromne wyrzuty sumienia, że siedzi sama w hotelowym pokoju przez całe dnie. Początkowo nie widziałem co jej mogę podarować. Włączyłem tablet i w Internecie zacząłem szukać pomysłów. Tak trafiłem na stronę poczty z kwiatami - Kwiatowej Przesyłki. Już na stronie tytułowej przywitały mnie piękne bukiety. Po kilku latach małżeństwa doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, jak bardzo moja żona kocha kwiaty i słodkości.
Przeszukując dostępne w kwiaciarni internetowej oferty natrafiłem na piękny bukiet wielobarwnych kwiatów z czekoladkami. Od razu wiedziałem, że będzie to idealny prezent dla mojej żony. Sprawdziłem, że dostawa miała być jeszcze tego samego dnia, więc szybko złożyłem i opłaciłem zamówienie. Wypełnianie formularza było bardzo proste, dodatkowo zaznaczyłem opcję, by do kwiatów dołączono bilecik z krótkim: Kocham Cię. Dodatkowym atutem tej kwiaciarni internetowej okazała się darmowa dostawa.
Wróciłem do słuchania prezentacji firmowej ze świadomością, że zamówiony bukiet na pewno sprawi radość mojej żonie. W porze lunchu odebrałem telefon – kwiatowa przesyłka dotarła do adresatki i tak jak zakładałem, wywołała uśmiech na jej twarzy. Gdy wróciłem do hotelowego pokoju po całym dniu pracy czekała na mnie rozanielona żona z pyszną kolacją. Jak niewiele potrzeba, by sprawić radość ukochanej osobie.